bez kompasu
kiedy myślę o tobie z czułością
widzę łysiejącego bęcwała
kiedy myślę o tobie ze złością
jesteś żałosnym głupcem
kiedy myślę tyle lat we dwoje
pojawia się fatamorgana
ze znakiem zapytania zamiast palmy
a dzisiaj zgubiliśmy się w lesie
szukałeś sosny obrośniętej mchem
od południa
nigdy dotąd nie pomyliłeś kierunku
nie byłam gotowa
ale wiesz, w tym wcieleniu
coraz bardziej mi się podobasz!
Dodano: 2014-07-01 22:55:22
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
graynano dziekuję za poczytanie i serdecznie
pozdrawiam:))
Ładny wiersz z bardzo dobrą refleksją. Pozdrawiam
cieplutko.
valerio, dziekuję i pozdrawiam:))
podoba mi się :)
elka i maltech - dzięki za odwiedziny:))
dobry tekst
wiersz jest taki refleksyjny:)
cieszę się, że zainteresował, pozdrawiam Panie
Brzuchaczu:))
Ciekawy,z refleksją,pozdrawiam
Aniu, dziękuję, ciekawa interpretacja, pozdrawiam
W miłości jedno drugiemu jest kompasem:)
dziękuję tulipanie - pozdrawiam:))
dobrze,że zmienił " skórę"
pozdrawiam piwonio:)
serdecznie dziękuję za komentarze i pozdrawiam po
przerwie:))
dobry wiersz, pozdrawiam