Bez końca,bez końca,bez końca...
Nie patrząc za siebie,
Nie myśląc o sobie.
Nie wiedząc co dalej,
Nie płakać za tamtym.
Nie słyszeć o sekretach cichych,
Nie spotkać djabła.
Nie wieżyć w kłamstwa,
NIe widzieć zła.
Nie kochać tak bardzo,
Nie pragnąc tak mocno.
Nie tensknić,
nie żalić się,
Nie być tym kim jestem.
Tylko poprostu być ,wiedzieć ,marzyć,
i pamiętać o tym co mnie spotkało,
co tak naprawde przeżyłam.
Za tymi górami,
Za tymi chmurami,
Za tymi niebiosami,
Za tymi lasami.
Jedynie patrzeć , i patrzeć na twoją
osobe,
bo tak badzo potrzebuje ciebie.Kocham cię
mocniej niż wiatr slońce,
bardziej niż plaża gorąco.
Myśląc po cichu czy się dziś odezwać,
mówie sobie w duchu ,
że to nie ma najmniejszego sensu...
Dla chłopaka w którym nigy bym się nie zakochała..a jednak mieszka w moim sercu... Dla K.K.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.