bez moralności

oj rany ja idę z tobą też w tany

Świetny. Podpisuję się pod komentarzem Ewy Złocień.
Pozdrawiam autora życząc miłej niedzieli.

Gorzka próba zagłuszenia porażek. Często ludzie
próbują właśnie w ten sposób.
Myślę że "szkoda życia by w smutku przez nie kroczyć".

nie jestem pewna czy kac GIGANT jest wesoły, a później
jeszcze bycie samym ze sobą i wspomnienie degrengolady
moralnej...

Szkoda ze alkoholu nie pije, czasami przydaloby sie Bo
na trzezwo nie da sie patrzec na to co sie dzieje...

No cóż! moralność powoli umiera śmiercią naturalną!
wstyd również:)
Miłej niedzieli życzę:)

Upadek moralności obserwuje się na każdym kroku i,
niestety, obniża też nasze morale. Przyzwyczajamy się
do złego, bo dobro nas nie rozpieszcza, lub po prostu
nie możemy sobie na nie pozwolić. Dobra refleksja.
Pozdrawiam :)

Ech tak od południa zachęcasz do winka, czemu nie, ale
myślę, że wieczorkiem lepiej smakuje/a jeszcze przy
świecach w tle/...sam miód:-) Pozdrawiam miło

Często brak sercowych uniesień pcha w alkoholizm.
Pozdrawiam serdecznie.

Miły dramat:-) :-) . Z humorkiem. Pozdrawiam:-)

Powód do picia zawsze się znajdzie, gorzej później z
trzeźwieniem, jak nie ma powodu, aby coś zmienić w
uzależnieniu.
Kac moralny jest gorszy i dłuższy, niż ten alkoholowy,
ale aby to dostrzec, trzeba wytrzeźwieć.
"Upadłą moralność" trudno podnieść.
A zaczęło się tak wesoło...
Dobrze, że to tylko wiersz:)
Pozdrawiam Ciebie Edziu, życząc miłego dnia:):):)

na zdrowie i za smutki Pozdrawiam serdecznie
:)Dziękuję za wizytę u mnie

To wiersz pije nie ja
Milego dnia

-- czy to aż taki dramat zapić wszystkie smutki?..
wiesz, czasem to nawet zazdroszczę tym co tak
potrafią....
-- miłego...