bez powodu.....
.... : (
pomyślała : egoista
gdy wróciłeś i twarz twą zdobiłą szminka
krwista...
poczuła się okropnie
i choć na dworzu były dwa stopnie
wybiegła w deszcz....
za nią poszedł jakiś leszcz
zaszedł od tyłu, rzucił o ścianę....
KONIEC!
do dzisiaj czujesz wyrzuty sumienia
co z tego?? to nic nie zmienia!
życia jej tym nie przywrócisz
wiesz co? lepiej się ucisz!!
dam Ci radę wprost dla ciebie:
żyj jak gdyby nic się nie stało,
jakby to okrucieństwo miejsca nie
miało....
lecz pamiętaj ....
ona jest już w niebie
i od tej pory patrzy na Ciebie.....
***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.