Bez powrotu
Zainspirowane wierszem „W sepii“ ZiuKi
Przeglądam fotografie. Stare dobrze
znane.
„Kwiecień'61” zapisana data.
A ten chłopak na zdjęciu, choć zblaknie
atrament
Zostanie siedmiolatkiem do skończenia
świata.
Ma wypchane kieszenie. Nie wiem, co w nich
chowa.
Na obrazku nie widać, a pamięć zawodzi.
Na pewno jakiś kapsel, może proca nowa,
Albo finka i kora, z której strugał
łodzie.
A książka? Ją pamiętam. To był „Rekrut
Waluś”*.
Oddał za nią scyzoryk, gumę balonową,
A później gdzieś zginęła. Wspominam bez
żalu,
Choć chętnie bym ją dzisiaj przeczytał na
nowo.
Ten chłopak wciąż ma siedem lat. I się nie
zmienia.
Wciąż nie wie, jaką w życiu swym wybierze
drogę...
Mogę patrzeć na niego. Mogę snuć
wspomnienia.
Mogę innym pokazać...
. . . . . . . . . . . Lecz wrócić nie
mogę...
* Przedwojenny polski komiks
Komentarze (17)
jastrzu ...Kazia się ucieszy ...
masz dar do pięknych wierszy .. .
...wywołałeś u mnie pierwszy raz łzy, tęsknotę za tym
oknem w przedszkolu, które było mi oknem na
świat...tyle lat i zła z dobrem, które przelało się
przez moje życie
dobrej nocy Michale:))