***
ostatni raz spotkałem go
w wysokich partiach gór
jak wiatr przeleciał obok mnie
zamieniliśmy parę słów
później już tylko słyszałem
gdzie był i dokąd zmierzał
z drobnych strzępów składałem
wędrówki jego na papierze
aż wreszcie zupełnie nagle
zjawił się w naszym mieście
lecz wtedy ja już wyjechałem
gnany swoim przeznaczeniem
autor
ADAMSSON
Dodano: 2005-04-30 10:17:17
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.