Bez pytania
Dla J.
zawieszony
między nocą a dniem
taki niezapowiedziany
ciepło i cicho
przyszedł
kiedy niebo
zachodziło na złoto
położył ręce na stole
i został
zwyczajnie
milczeniem
zgadywał kolory
poranki ubierał
w uśmiech
kiedy w oknie
szarzały za mgłą
tak po prostu
na dobre
zadomowił się
przy mnie
bez pytania
o zgodę
Komentarze (10)
Nie pytając o zgodę...a zgodziłabyś się?
miłość przychodzi kiedy chce niezapowiedziana - dobrze
gdy zostaje i..." poranki ubiera w uśmiech"... - och
to ja pisze niech trwa:)- pozdrawiam:)
jestem zauroczona, pieknie oddałałaś słowami....
"poranki ubierał w uśmiech"...jak dobrze, że został
:-)Tylko szczęśliwie zakochana kobieta pisze tak
piękne, pełne ciepła wiersze :-) Pozdrawiam cieplutko
:-)
Witaj...porusza uczuciem,ładny,pozdrawiam miło
:-) pięknie i bardzo ciepło :-)
Przyszedł i został. Tak miało być.
Przyszedł od niechcenia. Miłość często przychodzi bez
zapowiedzi:-) Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Dobry wiersz i serdecznie ujmujacy:)
Pozdrawiam cieplo:)
Tak zwyczajnie,tak po prostu został na zawsze:)Śliczny
wiersz waffelko!+++