Bez-sen-nie(polecony)
Z cyklu listy do T
Noce bezgwiezdne. Księżyc kapie,
cieknie przez liście starych buków
prosto do stawu. Złotem. Tam gdzieś
za wsią uśpioną, mgławo wśród pól
wtulona w wiosnę łąka drzemie
mnąc koniczynę pięciolistną.
Drozd w bzach wydzwania na pacierze
w bezkresnej bieli chrabąszcz przysnął.
Zza nocy brzask dość nagle wybuchł
a sen w jabłoniach śnieżnych przepadł.
Nie skończę listu.( W myślach przytul )
Deszcz spadł na kartkę. Twoja. Czekam.
Komentarze (69)
przejęzyczenie - Listy:))
bezsenność pisze ładne wiersze:)
Pięknie napisane.Pozdrawiam:)
Po prostu, pięknie! Pozdrawiam!
ślicznie :)). malowniczo, magicznie,,,,
Dziekuje wszystkim milym gosciom za poczytanie :)
Zosiu, moglas czytac (to nie jest nowy wiersz) na FB,
tam jest :)
po takim liście już bym na rower siadał:)
pozdrawiam pięknie:)
"..deszcz spadł na kartkę.." Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
ładnie :):):)
Piękne ale listy to już historia:))
Miłością rozbrzmiewa przyroda :)
barok przekazu powodujący u mnie narodziny endorfin:)
pozdrawiam bardzo cicho, bo nie chcę obudzić
chrabąszcza:)))
Jak zawsze pieknie wplecione uczucia w przyrodę.
Zastanawiam się, czy nie lepiej od "a w bzowej bieli"
brzmiałoby "na kwiatów bieli"? Ale może to celowa
bliskość " w bzach - w bzowej". Miłego dnia.
wielka szkoda,że ginie bezpowrotnie sztuka
epistolografii, dzisiaj nieliczni listy piszą,
większość to jednokciukowcy esemesujacy skrótowo,bez
zasad ortografii lub angielszczyzną pożalsięboszsze.
Kiedy czytam taki list, to jak gdyby delektował się
ciastem upieczonym osobiście przez Ćwierczakiewiczową,
w kawiarni Bisanza, przy małej czarnej, konwersując
jednocześnie z Lesmianem i Poświatowską, zupełnie
anachronicznie i w niezgodzie z kwantową jednością
M-pola, w której struny Wszechswiata drgają miarowo
tworząc melodię miłą Absolutowi. Wszystko to prześnię
z otwartymi oczyma na słowa twojego listu.
Trwam.Oszołomiony.
Mam wrażenie, że już czytałam...
Ładna melancholia :)