Bez słowa
Bez słowa głaszczę swoją dłoń
w nadzieii że zostawiłeś jakiś ślad
Zaciskam palce
by przypomnieć sobie jak smakuje Twój
dotyk
lecz moje samotne palce
przecinają tylko wystygłe powietrze
Wyciągam rękę mocniej
szukam Twojego uścisku
Otwierając dłoń
zaplatam włosy w pierścionki
I czekam aż powiesz mi
że pamiętasz moje paznokcie
albo uśmiech
który ofiarowałam Ci
na dowidzenia...
autor
IMBIR
Dodano: 2004-08-13 10:19:56
Ten wiersz przeczytano 721 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.