Bez tytułu
Ty, która zwaliłaś niebo na moją głowę,
modelko do śmierci podobna,
czarniejszej wrony nie ma od Ciebie
w zwalistym, niewidocznym konarze
Na życiu założyłaś łańcuch zimny,
jak wielka brama, nie przepuszczająca,
ni kawałka światła, ni kawałka siebie,
to ciemne, zapomniane morze
W zacisznej kawiarence usiądźmy
napijmy się, popatrzmy w oczy,
w siebie sięgnijmy jak najgłębiej,
znajdźmy nas na krawędzi
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2007-08-03 13:21:13
Ten wiersz przeczytano 632 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
To pięknie spotkać się po długim czasie i wyjaśnić
sobie kłopotliwe sprawy! Wypić w kawiarence pachnącą
kawę i chwycić dłonie, obok siebie leżące. Popatrzeć w
oczy strudzone podróżą i wiedzieć, że już wokół jest
tylko biel, a nie ta...okropna czerń!
chcesz rozmawiać ze śmiercią przy kawie..?? Nie wiem
czy dobrze zinterpretowałam Twój wiersz, ale ta wersja
mi się podoba!
na krawędzie?tylko żeby nie było zapozna.piękny wiersz
"ciemne, zapomniane morze(...)"
-ciekawie.interesująco."znajdźmy nas na krawędzi"
zaproszenie do dialogu na rozstaju dróg zawsze może
promień można znaleźć ..więzi łączącej Bardzo dobry
wiersz o poszukiwaniu ciepła Dobry w formie