Koniec świata**
Biegne...
Strugi deszczu na mnie lecą.
Czekam az twe ręce mnie oplecą.
Tak aby zapomnieć..
Zapomnieć o tym co było..
Co juz sie zdażyło..
Czekam na pocałunek.
Chodz ostatni może najpiekniejszy.
Wtedy może uwierze...
Uwierze w jutro...
A co najważniejsze,
Uwierze w siebie...
Krople wody spływaja po mym ciele.
Lekko muskajac i dreszcz zadawając.
Jedną melodie wciąż odprawiając.
Mówią mi:
Jak mam życ?
Kochac dalej?
Marzyc?...
Śnić?...
Lecz ja nie slucham.
Zaczynam biec...
Chłód przerasta mnie juz na wylot.
Krople spadaja.Kałuze powstaja.
Nie kończocą sie rzeke z mych łez
wylewając.
Wkońcu upadam..
Biec już nie moge..
Zasnełam.O tak!
Tak jakby własnie skończył sie świat...
Komentarze (1)
i taki ma być Twój koniec świata? :)