bez tytułu
Żyję na krawędzi
gdzie nie sięga wzrok
codziennie mi mydli oczy
widzę coraz większe zło
powiadają
co z oczu to serca
czuję woń miłość
lecz jedno mogą mi zabrać
do Ciebie tylko miłości
podobno to większe zło
usycham z tęsknoty
ja po prostu umieram
i nikt się nie dowie o tym...
autor
jess
Dodano: 2007-06-23 09:07:49
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wiersz smutny, ale skoro o tym piszesz, to jednak ktoś
się o tym dowie. To brzmi jak wołanie o pomoc, a kiedy
sie o nią prosi, to ona nadchodzi...