Bez zbędnych słów i emocji
Pozbawieni logiki
Przedzieramy się przez otchłań
Codzienności.
Staramy się nie myśleć
O tym, co będzie.
Przyjmujemy okrutną rzeczywistość
Na swe oziębłe twarze.
Tak trwamy w tej koegzystencji,
Jesteśmy tego świadomi,
Że bez siebie nie znaczymy nic...
I tak bez zbędnych słów i emocji
Pędzimy co tchu w codzienność
Tak daleko, a tak blisko,
Tak niewinnie i beztrosko
Wytrwale dążymy...
I wciąż nie tracimy nadziei...
Naiwni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.