bez znaczenia
co zwiodło na pokuszenie
gładkość barwa
wiara że przyniesie szczęście
za poranione dłonie obwiniam siebie
zielony lub nie - kamyk to kamyk
autor
Donna
Dodano: 2017-01-23 16:18:11
Ten wiersz przeczytano 1549 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Czasem dajemy zbyt wiele, a to bywa błędem...
Wiersz podoba się!
pozdrawiam serdecznie :)
Dobry wiersz... Trzeba umieć przyznać się do własnych
błędów.
Serdeczności:)
Wina leży po obu stronach, lecz nie zawsze w równych
proporcjach. Jedyną "winą" może być, na przykład,
milczące przyzwolenie na złe traktowanie.
I jak napisałaś - kamyk jest kamykiem bez względu na
kolor.
Mądrze piszesz, demono.
Serdeczności.
A życie toczy się dalej i czasem nie mamy na nie
wpływu. Miłego wieczory!
Bardzo realistyczne podejście do sytuacji, bez
obwiniania innych. Dobrze rokuje peelce na przyszłość.
Pozdrawiam :)
kamyk był pewnie podrobiony :o)
Pomysłowo.
Świetny wiersz Danusiu... Miłego
wieczoru:)
Świetne podsumowanie napisała al-bo - ja pod nim
obiema rękami się podpisuję.
Wiersz - bardzo! :)
A wina zazwyczaj po środku, wszak nie ma ludzi
bezgrzesznych...pozdrawiam serdecznie
Podpisuję się pod komentarzem al-bo.
Złudne są nadzieje, że zmienimy czyjąś naturę. Miłego
wieczoru:)
Niby człowiek kowalem własnego losu, ale w ten nasz
los czasami wdzierają się inni, nie nauczono nas
asertywności i nie ma tu naszej winy, jest niemoc.
Dobry prowokujący refleksję wiersz :)
podoba mi sie tekst i postawa peelki,
zazwyczaj obwiniamy wszystkich, procz siebie,
pozdrawiam
Wierząc, że to przyniesie szczęście,
jesteśmy w stanie zrobić dużo, a nawet więcej.
Smutno ale prawdziwie i bardzo madrze Kamień jest
zawsze kamieniem - rzucony rani
Pozdrawiam serdecznie Danusiu i tulę :)
co już się stało to się już stało
pozdrawiam:)