Bezcenny
Uśmiech nabiera wartości w czasie.
Od niemowlaka kosztuje tyle
ile grzechotka, która kiwa się
dźwięki wydając dla ucha miłe.
Niewiele później cena urasta
do klocków lego, lub lalki Barbie.
Wtedy uśmiechem już tak nie szastasz
i coraz trudniej ciebie rozbawić.
Gdy jesteś starszy super gablota,
może wywołać radosny grymas,
a tego, który cię obdarował,
nawet w objęciach chwilę potrzymasz
I chociaż rzeczy masz coraz więcej,
to życie jakby znacznie mniej cieszy.
Wtedy zaczynasz rozumieć wreszcie,
że uśmiech za nic jest najcenniejszy.
Komentarze (59)
:))
:)))))))))))))))))))))))))))
Wyszedł ci:))))
:))) Dzięki, że doceniłaś ten rym.
Miłego wieczoru.
:))) Dzięki, że doceniłaś ten rym.
Miłego wieczoru.
:))) Dzięki, że doceniłaś ten rym.
Miłego wieczoru.
Otóż to i ten bezzębny najpiękniejszy:)))
Rym "w czasie - kiwa się" jest bezcenny:))))
Dziękuję Adalo za przeczytanie wiersza i propozycję
zmiany. Tym razem nie skorzystam, ponieważ zmieniłaby
całkowicie przekaz.
Tematem jest wycena uśmiechu, który towarzyszy
peelowi przez całe życie
i wniosek, że największą wartość ma ten
bezinteresowny. Dziękuję i pozdrawiam.
Abo - że to uśmiech z nich jest najcenniejszy.
Dzięki Krzemanko za podpowiedź - zmieniłam
a jeśli pozwolisz zrewanżuję Ci się taką propozycją -
Wtedy z uśmiechem rozumiesz wreszcie,
ze wszystkich rzeczy on najcenniejszy.
Dziękuję Jago, Vick Thorze i grusz-elo
za przeczytanie wierszyka i komentarz.
Dobrej nocy.
Dziękuję Jago, Vick Thorze i grusz-elo
za przeczytanie wierszyka i komentarz.
Dobrej nocy.
Świetna puenta, Krzemanko.
Baardzo :)
Bez cenny? To chyba lilak z platyny
na całym świecie - egzemplarz jedyny
a listki z nefrytu ma gałązka owa -
grób chińskiej księżnej ją przechował
Bardzo trafna refleksja.Uśmiech za nic
najcenniejszy.Pozdrawiam serdecznie:)