Bezimienne kwiaty
Bezduszny miedziany ogrodnik
zardzewiałą motyką okaleczył ziemię
ukorzenione roślinki
otulone pierwszym złotym promieniem
rzucono na kompost
gdzie ptaki walczą o pokarm
wody podskórne płyną bez celu
Bezduszny miedziany ogrodnik
zardzewiałą motyką okaleczył ziemię
ukorzenione roślinki
otulone pierwszym złotym promieniem
rzucono na kompost
gdzie ptaki walczą o pokarm
wody podskórne płyną bez celu
Komentarze (4)
fajny podoba mi się pozdrawiam ciepło
czasem nawet najpiękniejsze kwiaty lądują na
wysypisku, tylko dlaczego?...pozdrawiam
Bardzo ciekawy :) choć wpisana tematyka wydaje mi się
troszeczkę dziwna :)
Wymowny wiersz. Pozdrawiam. ;)