BEZRADNOŚĆ
Gdy dusza człowieka w kamień się
zamienia.
To nic już nie czuje.
Tak bardzo bym chciała.
Ten smutek wziąć na siebie.
Już w nic nie uwierzę.
Rozdarta została moja dusza.
Straciłam chyba wiarę, nadzieję.
Nawet nie wiem czy ja istnieję.
Nadziejo, czemu jesteś nieczuła.
Przywołaj, choć na chwilę.
Dawne dobre wspomnienia.
Dotknę twojego ciała.
Abyś wiedział, że jestem.
To nie tak miało być...
Dlaczego tak musiało się stać?..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.