Bezrobotny
Raz krytyk literacki
zabłądził w takie miejsce,
gdzie wiersze wciąż na tacy
wnoszono najpiękniejsze.
Poczuł się niepotrzebny,
gdyż nie miał kogo ganić
i zaczął bardzo tęsknić
za porcją grafomanii.
autor
krzemanka
Dodano: 2014-10-07 14:31:00
Ten wiersz przeczytano 2398 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
I mamy jednego bezrobotnego więcej.
Dobry przekaz.
Pozdrawiam.
super wiersz, pozdrawiam:)
Aniu bo mu się znudziły te na Beju cudne wiersze czy
to rymowane czy nieregularne czy tez białe
zatęsknił Przytyczkowski za innym typem wierszy
pozdrawiam:)
Aniu bo mu się znudziły te na Beju cudne wiersze czy
to rymowane czy nieregularne czy tez białe
zatęsknił Przytyczkowski za innym typem wierszy
pozdrawiam:)
Przychylam się do komentarza weny, świetny rymowany
wiersz. Pozdrawiam:)))
Super, zaraz cos nagryfole,
pozdrawiam
wszelkiej maści krytycy sami powinni być wzorem i mieć
bardzo dobry warsztat jeśli chcą ganić innych
I w najpiękniejszych można znaleźć dziurę w całym.
Wiemy to przecież z doświadczenia.
Wiersz dobry.
Pozdrawiam:)
Haha świetnie, na boju znajdzie prace:) pozdrawiam z
usmiechem
Haha, dobre :) Wyslac go na beja ;)
Pozdrawiam
Krzemanko, Ty jak napiszesz wiersz rymowany, to "sam
się czyta"...a i z sensem zawsze i ciekawie.
Prawdziwy krytyk zna się na poezji, najgorsi są
krytykanci;)
Miłego popołudnia:)
Strzał w dziesiątkę. Na kuroniówkę nie łaska? ;)))))))
Miłego dnia Aniu :)