Bezwstyd
sama leżę
na skórze
w kolorze koniaku
taki kaprys…
i nie wstydzę się
swojego dotyku
ciepłych ud
w oczekiwaniu…
sama leżę
na skórze
w kolorze koniaku
taki kaprys…
i nie wstydzę się
swojego dotyku
ciepłych ud
w oczekiwaniu…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.