bezwstydnie cd.
jeszcze o bzie coś będzie
o tym, co go już znacie
o, nie odmówię sobie
i nie pomoże pacierz!
niewierne męskie plemię
aż we mnie się gotuje,
widziałam jak się z inną
znów mizdrzysz i całujesz!
no jasne, takiś piękny,
że każdą otumanisz
już dam ci ja nuczkę
że żadnej ani, ani.
i zapamiętasz sobie
jak kończy każdy zdrajca.
ze sobą mam sekator
obetnę ci te… kwiaty!
--------
cd. do
bezwstydnie
dziś wyszedł mi bez na drogę
z rana, gdy szłam do pracy.
- rok chyba cię nie widziałem
miło twój uśmiech zobaczyć.
darował mi kilka spojrzeń
czarownych oczu fiołkowych,
na purpurowo spłonęłam
od pięt aż po czubek głowy.
nie wiem czy kto mi uwierzy
bo przeciem taka nieśmiała,
zamknęłam oczy i cicho
bezwstydnie bez całowałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.