Natchnione pióro
Natchnione pióro
Natchniony papier
Natchniony pisarz
Po biórku biegają rozbrykane litery
Samogłoski wspinają się na stalówkę
Sylaby chowają się w kleksach
Spółgłoski pływają w kałamażu
Kropki udają piegi
Przecinki kręcą sobie loki
A reszta interpunkcji trzęsie się w
szufladzie
Lecz nadchodzi pióro
W dłoni pisarza
I kończy się zabawa
Gdy ustawione w żołnierskim szeregu
Czekają, by dostać miejsce
W arcydziele
Natchniony pisarz
Natchniony papier
Natchnione pióro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.