Biec przed siebie...
Kiedy o przyszłości pomyślę,
bicie serca słyszę przyspieszone.
Lękiem i niepewnością przepełnione.
Nie wiadomo, co na drodze życia
jeszcze czeka.
Czas porami roku jest znaczony.
Dni uciekają jak na niebie chmury.
My wraz z nimi też się zmieniamy.
Nasze życie trwa.
Moc różnorodnych zdarzeń ma.
W lustro patrzeć nie lubimy.
Wraz z rzeczywistością
się starzejemy.
W duszy mamy przebłyski młodości.
Chęć życia pełną piersią,
w uśmiechu i radości.
Bagaż doświadczeń dodaje pewności.
Staramy się żyć nie popełniając
błędów przeszłości.
Serce uspokajają pomyślne wspomnienia.
Dopingują, by biec przed siebie
i spełniać marzenia.
Komentarze (6)
Interesujące.
Byle do przodu:) Czas tak szybko ucieka... Ciekawa
refleksja. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego
wieczoru:)
Czasu nie dogonisz :))
Nie biegnij zatrzymaj sie zobaczy zycie...
Dobrze jest pogodzić się z przemijaniem i szukać nawet
w szarych chwilach iskier uśmiechu, słońca.
Serdecznie pozdrawiam :)
staramy się, biegniemy, to nic, że nie zawsze
wychodzi...