BIEDNA SARENKA
Na skraju lasu stoi sarenka
patrzy dookoła i pięknie zerka
Liście swym ruchem ją ogłupiają
szelesty wokół w strach wprawiają.
Chce przejść się boi
Idzie i wraca
Przejście przez jezdnię
też ciężka praca.
Nikt nie zatrzyma się pięknej łani
jadą i pędzą wciąż jak na bani
Biedny zwierzaczek stoi w rozterce
a przecież ktoś musi mieć SERCE.
Wreszcie się znalazł jeden kierowca
zatrzymał auto i chwilę postał
Korek się za nim ustawił spory
a tu znienacka jadą motory.
Sarenka idzie na drugą stronę
dostała przecież światło zielone.
Motocyklista pirat drogowy
zabił sarenkę zrobił z niej łowy
Sam do szpitala trafił zraniony
mógł przecież czekać a gnał szalony.
Szkoda sarenki bo tak się bała
z życiem nie uszła śmierci zaznała
Wszystkim się spieszy
Wszyscy gdzieś gnają
A przecież ŻYCIE
Tylko Jedno mają…
Malgorzataku, dnia 2019.07.21
...Zatrzymaj się na chwilkę, odetchnij pięknem świata. Zatrzymaj się na chwilkę zauważ swego brata…
Komentarze (32)
Witaj.
Ciekawy przekaz wiersza.
Pozdrawiam.:)
biedna sarenka (motocyklista też)