W bieli
wracaj do mnie
cały
bez okruszków pajęczyny
na ustach
bez złotego kasztana
w tęczówce
kiedy czuję
ciepłem dłoni
tak jak jesteś
przy mnie
w chłodnym
odcieniu błękitu
spadając z drzewa
rudym liściem
na śnieg
bez upiększeń
polepszaczy
bez korekcji wad
i wzroku
cały w bieli
do mnie
wracaj
autor
waffelka
Dodano: 2010-11-29 08:12:19
Ten wiersz przeczytano 1139 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ładnie napisane, z podziwem plus+.
mam dziś doła na 10 wywrotek piasku i też jestem bez
upiększeń
polepszaczy
zastanawiam się, czemu klimat pesymistyczny? wiadomo
każdy odczuwa inaczej, mnie ten wiersz napawa
nadzieją, że nawet w zimnej bieli da się znaleźć coś
dla siebie :-) podoba mi się jak poprowadziłaś myśl