Biją poszukujące nogi
Uczył się na gęsto
ciernistą niepewność pchał
by wiele śmierdziało klęską
wiele miejsc siejących
nastrój lepki
rwący wrogość skał
i tych zionących
za rozmaite mściwe progi
za te które śnią jak świeczki
i biją poszukujące nogi
Komentarze (5)
Przeczytałam, bo czytam wszystkie twoje wiersze /nie
wszystkie komentuję/ i cieszę się, że w kilku
ostatnich zniknęło słowo 'cierniste' a to znaczy, że
nie zawsze korzystasz z automatu, tylko samodzielnie
myślisz. Plusem jest to, że twoje wiersze zmuszają
czytelnika do intensywnego myślenia:)))
Pozdrawiam+
Nawet nie czytałem:) Pewnie znowu coś kąsa krwiście
itd.
Bingo, odpuść:) Nie ma sensu żadnego. Po co? I dla
kogo?
:D
To,co tutaj wkleił autor przebija wszystkie
poprzednie.
A oto tajemnica warsztatu Kenaja: wrzuca kilka
ulubionych tych samych słówek do tego automatu i już
wierszyk gotowy - spróbujcie sami:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A teraz dalej komentujcie głębię znaczeń tych
tekścików lub użalajcie się nad własnym nierozumieniem
tychże.
witam. hmm... trudność Twoich wierszy polega na tym,
że czytając środkową czy ostatnią linijkę należy
jednocześnie pamiętać o pierwszej, drugiej itd. A to
jest trudne - wymaga koncentracji i analitycznego
myślenia. Dodatkowa trudność to dziwne epitety, z
pozoru nie na miejscu. Nie rozumiem tego i
wcześniejszych Twoich wierszy - co najwyżej domyślam
się o czym traktują. Jak należy interpretować ten
wiersz, może napiszesz coś o nim?
Natomiast nie podoba mi się architektura Twoich
wierszy - ten i poprzednie skonstruowane są na jedną
modłę, żadnego urozmaicenia - a, jest taka masa
możliwości w tej kwestii! Budowa wiersza jest równie
ważna jak słowa które go tworzą.