BILET
I w dzień nastała noc, gdy powiedziała
to.
„NIE KOCHAM CIE”
Łza się potoczyła. Jedna, druga,
trzecia.
I ziemia zaczęła się walić. Góry znikły.
I równina powstała ogromna, a na niej
pustka.
Nie ma nic. Tylko ja.
Poddaje się. Chcę już skończyć ten żywot na
ziemi.
Chcę dostać bilet do nieba.
autor
dyslektyk1984
Dodano: 2007-04-13 10:56:07
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.