Biografie
Najbardziej popieprzeni, liryczni,
dramatyczni,
najbardziej istnieją, najbardziej są
faktyczni
poza faktami, między zdarzeniami,
ponad tym co myślisz.
Więcej ich w skrzypiących zawiasach,
niedoczytanych, zapomnianych książkach,
zagubionych guzikach, w nie do pary
skarpetkach,
zaplamionych szatach,
niż w samych imionach i rosnących
nazwiskach.
Więc myśl sobie do woli,
co ich boli, nie boli,
a kiedy trafisz na błysk w oku,
szalony wyraz twarzy,
to więcej ci powie,
niż zapięta pod szyję wizytowa koszula,
niż dopuszczalne jakiekolwiek słowa.
Słowa, jako to siano upchnięte w
kubikach,
jako ten wyraz wyuczony na pamięć,
to średnia arytmetyka,
rzadko właściwe uczucia, skala,
to wciąż za mało,
by zrozumieć
nie/zwykłego człowieka.
Komentarze (34)
Bardzo fajny wiersz o zwykłych nie-ludziach.
Niezwykli też się zdarzają i takie
wiersze jak Twój układają.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))
Dlaczego mam odczucie, że to o niepokornych poetach
utwór? Ale spodobało mi się :)
Super i podoba się bardzo:)pozdrawiam cieplutko:)
świetny wiersz!