błąd
bo stajesz się sensem mojego życia. jestes powietrzem ...
Kolejny raz popełniasz błąd.
Pusta szklanka na skraju stołu i długopis w
dłoni.
Tak boli.
I zapada zmierzch, i wszystko co trzyma Cię
tu to ta szklanka, długopis i łza.
Wieczna udręka ?
Splątane myśli w szarym swetrze, trzymajace
Cie kurczowo za szyję .
Upuszczasz długopis i tęsknisz...
Komentarze (1)
Bardzo oryginalny pełen emocji wiersz. Klimat tego
wiersza mi się bardzo podoba... jest mi tak
bliski.Pozdrawiam