Ble ble bla bla*
https://www.youtube.com/watch?v=j3eKXPdD8_A
mów mi o miłości
latem zimą nocą
słowa ciepło pieszczą
tak kłamiesz uroczo
nawet gdy nie kochasz
to szepcz wciąż do ucha
nic to nie przeszkadza
tak lubię cię słuchać
a cóż warta prawda
kiedy żar języka
zawsze tracę głowę
gdy czule dotykasz
tęskniłeś - jak miło
łudzisz się że wierzę
zakończ to ściemnianie
ja już przecież leżę
przestań wreszcie gadać
bo łżesz jak natchniony
bierz się do roboty
i wracaj do żony
* tytuł podebrany grupie "Pod budą"
Komentarze (102)
mało kto w dzisiejszych czasach w pełni rozumie
słowo: miłość, godność, szacunek i z tego braku
zrozumienia wynikają np. zdrady. ale to temat rzeka ;)
z podobaniem Arku :))
Wrrrr prawie zdreszczyło :-) podoba mi się ... wiersz
:-)
A mnie się podoba?
Arku,czasami warto tak czarować;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Ble, ble, ble...a co na to żona, czy jej też Ble, ble,
ble.pozdrawiam Arku;)
Sorry Arku. Masz rację, z wiersza to nie wynika. Wręcz
odwrotnie.
Po prostu zmęczenie materiału, czyli mnie...
a potem skruszony z miną niewiniątka powraca do
żony...
pozdrawiam:)
Czasem tak chcemy usłyszeć, to ktoś, gdzieś głęboko ma
ukryte...szczególnie miłość w tym względzie jest
wymagająca...pozdrawiam
Tekst wiersza chyba zupełnie nie pasuje do postawy
życiowej Andrzeja Sikorowskiego, a podebranie tytułu -
skandal, tym bardziej, że są błędy. Niech Pan sobie
robi skoki w boki, ale Andrzeja Sikorowskiego i jego
rodzinę proszę zostawić w spokoju i nie wchodzić do
nich z butami.
... a rano
z więdnącym kwiatkiem w tle
i kawą w filiżance
jednej
'zadzwonię' - przypięte
do poduszki
Pozdrawiam, Arku:-)
Bardzo ciekawie napisany i z nieoczekiwaną puentą, a
takie najbardziej cenię. pzdr
boerz się do roboty bo następny klient czeka...
Kobiety najczęściej grzeszą słowem, mężczyźni
uczynkiem, starcy myślami.Ciekawy choć okrutny ;-)
Norbercie, dlaczego za gotówkę?
to normalny układ pozamałżeński
Ble, ble, ble, bla, bla, bla,
Za długo już rozmowa trwa,
Słuchać Cię nie mam ochoty,
Bierz się wreszcie do roboty.
Fajny wiersz o niby "miłości" za gotówkę...
Pozdrawiam. Miłej nocy...
Arku .. z humorem przekazałeś nasze grzeszki ..
skrywane za kurtyną słabości .. pięknie :):):)