Blues tęsknoty
Deszczowych pór nie liczę już,
od kiedy ciebie w sercu mam,
z tęsknoty zaskowyczał blues,
Skąd tyle w duszy czarnych plam?
I całe niebo pełne chmur.
Czasem przeleci przez nie ptak.
Ty czasem się pojawisz tu,
jak zwykły miraż, z filmu kadr.
I gdyby nawet spadł dziś deszcz,
przemoczył mnie kolejny raz.
Skąd w moich oczach tyle łez
i czemu ciągle smutna twarz?
Komentarze (11)
Peel, włącz bluesa, a jego dźwięki pomogą ci przetrwać
tęsknoty męki. Trzeba to przeżyć, niestety.
Pozdrawiam.
Cóż tęsknota jest trudna i smutna, jak ten
deszcz.Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Deszczowy blues, a lato takie słoneczne. Szkoda tego
czasu na smutek. Pozdrawiam
Ładny, smutny blues:)
FAJNY BLUES, PRZYDAŁBY SIĘ JAKIŚ REFREN:))
urzekły mnie wersy Twojego wiersza a taki smutek
wyziera
pozdrawiam serdecznie:)
Ładny wiersz :)
Ładnie, rytmicznie, choć smutno.
Czytam sobie po przecinku "gdy nagle się pojawisz tu",
aby uciec przed powtórzeniem "czasem". Mam nadzieję,
że autor wybaczy mi tę uwagę. Miłego dnia.
:) pozdrawiam, podoba mi się :)
Urzekajacy wiersz pozdrawiam
Ech, ta milosc...piekny wiersz:)
Pozdrawiam:)