Bluźnierstwo
Bogowie, bóstwa czy idole
gdzie dotyk wasz gdy człowiek płacze
wy tam na górze, ja na dole
nigdy Was przecież nie zobaczę.
Na próżno umysł swój wytężam
prawdy chcąc zgłębić tajemnicę
z relikwią w dłoni, czy orężem
jedynie próżność swoją sycę.
Kości zbielałe giną w piasku
linią pokoleń naznaczone
wołanie ginie gdzieś o brzasku
wiara i prośby niespełnione.
Komentarze (7)
zdziwienie, wątpienie to pytania wewnętrzne aby
dotknąć własnej wiary Dobry wiersz Piękny w słowie
dojrzałym i formie
pytania są właściwe.... " na próżno umysł swój wytężam
".....pytania te nie są na próżno.....poszukujemy i
pytamy....
Piszesz o chwilowym zakłóceniu sił wyższych które z
pewnością istnieją!
Takie "bluźnierstwa" kłębią się w głowie załamanego
człowieka- człowieka słabej wiary... Refleksyjny
wiersz, dobrze napisany.
Bardzo dobry tekst skłaniający do refleksji
zastanowienia się nad sensem życia, tytuł
bluźnierstwo nie za bardzo mi odpowiada.
To zdecydowanie nie jest bluźnierstwom raczej...
prawda o nieistnieniu Sił Wyższych.
Najtrudniejsze do przekroczenia granice to te
niewidoczne, jak pomiędzy niebem a ziemią...