MÓJ ANIOŁ KLNIE ...
Mój Anioł Stróż
pod nosem klnie,
że trafił na taką poetkę,
co pióra mu
ze skrzydeł rwie,
by nimi pisać swe wiersze...
Bo smutne wiersze
najlepiej pisać
anielskim piórem
z anielską krwią...
To przecież wie
każdy poeta!
I po to anioły
opierzone są !
A mój Anioł Stróż
pod nosem klnie
i za firanką
ze strachu drży...
Zobaczył dziś
w mych oczach smutek
i natchnienie
na wiersze trzy...
A z Jego skrzydeł
na wpół wyskubanych
na dywan kapie mi krew...
Wybacz Aniele,
nie moja wina,
że życie tak smutne jest ...
Daj jedno pióro,
bo wiersz będzie smutny!
Będzie w nim ból
w kolorze Twej krwi...
Ty klniesz pod nosem,
ktoś inny cierpi,
a ktoś kto mnie czyta
ma w oczach łzy...
...Mój Anioł Stróż
drży za firanką
i kuli skrzydła Swe...
Ja Jego piórem,
ja Jego krwią
piszę Wam znów
smutny wiersz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.