Bo Cię
Tak sobie myślę, jaka jesteś.
Nie mogę znaleźć określenia.
Jedno jest pewne jak ten,...amen(?)-
prowadzisz do rozanielenia.
Więc, jak ktoś spyta, w dobrej wierze:
"powiedz, jaka jest Twa dziewczyna?".
To odpowiadam: jak pacierze,
chciałbym ją długo, długo trzymać.
Bo wszak pacierze (zacne słowo)
pochodzi prosto od paciorków -
trzymane w transie, kulki z drewna -
od środy rano aż do wtorku.
Tak, ja chcę wielbić Panią Moją,
taką od wtorku do środy.
Ósmy tygodnia dzień najlepszy -
skorzystam, póki jestem młody.
Osiem w tygodniu dni, w prezencie,
by trzymać Ciebie w ramion splocie.
Będę Cię ściskać jak paciorki -
Moje Ty Najpiękniejsze Krocie.
Kocham bo Cię.
Komentarze (14)
fajnie, bardzo żartobliwie i niesamowicie sympatycznie
:-)
:))
Podpasił mi ten pomysłowy wiersz.
Pozdro.
Re: Krzemanka
To jest asumpt do zmiany tytułu ba Bocia. Genialny
pomysł. Szkoda, że się nie skonsultowałem wcześniej
:)))
Miłośnie:) Przez przestawkę w ostatnim wersie, aż się
ciśnie pytanie - Co tam u Boci? Mam nadzieję, że autor
wybaczy
mi ten żarcik.
Miłośnie:) Przez przestawkę w ostatnim wersie, aż się
ciśnie pytanie - Co tam u Boci? Mam nadzieję, że autor
wybaczy
mi ten żarcik.
Osiem łyżeczek posłodzone
(ale to kwestia gustu oczywiście:)
Ładny, ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
Nie brakuje Ci miłości i wyobraźni!
Osiem dni? Fajnie by było :)
Drewniany kawaler z drewnianą dziewczyną ósmego dnia
tygodnia ... coś im się dłuży ... :)
Też tak uważam, że super:)
ja za dziewczyną arlekina :)
Ślicznie.
Pomysłowo.