BO DO ZDRADY...

bo do zdrady jeden krok

niezły lim

Superowy limeryk...
..jedna strona zdradza a druga jest zdradzana.
Pozdrawiam

Zdradzała raz męża żona,
bo była niedopieszczona.
Mąż do sąsiadki chadzał,
czyli że też ją zdradzał.
Kto winien wić, on czy ona?
Ech to życie...:)))

treściwy limeryk ...i jak to w życiu ...żona nie śpi
....czeka
pozdrawiam ;-)

odciąć palec gdzie obrączka
i brać na kalekę, a już tak na pewniaka - może obciąć
i ptaka?
Pozdrawiam serdecznie

żona nie śpi, bo niańczy dzieci...
albo czeka ze śniadaniem na męża, zmęczonego po nocnej
zmianie? :)

Konkret, a tyle treści. Rozważania nad sensem
małżenstwa. Rozważania nad miłością "udomowoną" - jako
taką. No i też nieszczerość i chucie - cholender -
temat rzeka. Pozdrawiam ciepło:)

Podobno ona nie zdradza, tylko w zdrapkach doradza, on
też nie zdradza tylko dobrze doradza. Zważ proszę, że
rdzeń tu wszędzie ten sam, tylko w przedrostkach sporo
zmian.

Mąż się bawi, jest z inną,
żona nie śpi, bo nie jest z mężem, przy nim by spała.
Pozdrawiam:)

Refleksyjny limeryk, samo życie.
Często mężczyzni kiedy zdradzają mówią że żony kochają
bo tylko odmiany w seksie szukają. Cieplutko
pozdrawiam.

re:yamCito
Mnie mąż zdradzał, ale nie winiłam za to pani, bo to
on mi ślubował, a nie ona.
Gdyby tej nie było, byłaby inna, takie zycie.
Dobrze, że wiesz, że Pani ma obrączkę, to taki hamulec
bezpieczeństwa, który czasami zawodzi:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Wam za
przeczytanie:):):)

"bo do zdrady trzeba dwojga....." - samo życie.....i
ja mam dwoje dzieci, a jedna pani z beja obrączką
świeci (ha, cha)

:) pozdrawiam