Bo każda Mama jest taka sama...
Poniedziałek
Właśnie mi lekarz ekran pokazał
A na nim Twoje małe serduszko
Ja z jego biciem - Kocham! - powtarzam
Znów mnie kopnąłeś w brzuch swoją nóźką
Wtorek
Kiedy Ty płaczesz leżąc w beciku
Ja też bo nie wiem czy Cię coś boli
Zmieniam pieluchy gdy zrobisz siku
I nagle widzę że Ty już stoisz!
Środa
Masz urodziny nowe prezenty
Samochodzików jest cała gama
Wchodzą Dziadkowie biegniesz w te pędy
Łzy szczęścia płyną gdy mówisz - Mama -
Czwartek
Kochany Synku - pamiętaj proszę
Że masz po szkole pójść do dentysty
Posprzątaj pokój wiesz że nie znoszę
Kiedy ujawniasz duszę artysty
Piątek
Dzisiaj Mój Skarbie trochę pofolguj
Bo padł komputer stąd cała heca
Zrób przerwę w graniu oczom daj spokój
Usiądź przy książkach to w nich jest wiedza
Sobota
Wiem że masz sesję Moja Kruszyno
I brak Ci czasu by wpaść do domu
Noś proszę szalik jest bardzo zimno
Chorej ambicj spuść nieco z tonu
Niedziela
Tydzień się kończy lat nam przybywa
Życie nie pyta jakie masz plany
I chociaż głowa już trochę siwa
Ty zawsze będziesz Synkiem Swej Mamy
Komentarze (5)
Ciekawa koncepcja wiersza. Tyle się dzieje w tym
tygodniu. A miłość matki nie zna granic. Pozdrawiam
serdecznie :)
Bardzo piękny wiersz!
Ze wzruszającą puentą.
Pozdrawiam serdecznie
Warto o tym pamiętać :) Pozdrawiam Serdecznie +++
przepięknie!
To prawda...
"Tydzień się kończy lat nam przybywa
Życie nie pyta jakie masz plany
I chociaż głowa już trochę siwa
Ty zawsze będziesz Synkiem Swej Mamy"
Pozdrawiam