Boga szukanie
A gdy cie maluczki szuka, Boże się nie odwracaj. Nawet gdy zboczy z drogi - daruj mu i wybaczaj...
Chodziłem od drzwi do drzwi, pukałem -
z pokorą mędrcom zadawałem pytania.
Prawdy u nikogo nie znalazłem,
każdy miał inne na życie przekonania.
Grzałem się co raz przy innym ogniu,
szukałem rady u Boga Wszechmocnego.
Nadzieje swą garściami czerpałem,
uciekając od zmysłu stadnego.
I choć czas skronie srebrem oprószył,
za każdym rogiem szukam Boga swojego.
Gdy już się zdaje ze Go znalazłem -
droga zakręca, oddala mnie od Niego...
Komentarze (14)
Pięknie z wiarą pisane, pozdrawiam.
A ja już znalazłam :)
Prawda leży na półce...
Pozdrawiam :)
Wiersz ciekawy w treści, ale gubi Ci się średniówka,
rym też czasem ucieka. Pozdrawiam :)
ciekawy wiersz:)
szukajcie za znajdziecie... tak powiedziano...
pozdrawiam
każdy ma swoją drogę do Boga... skłaniasz do refleksji
Stumpy i dobrze.
Zwątpienia są wpisane w człowieka,
ja też je miewam, a dziś mu podziękowałam bo mnie
wybawił z pewnych opałów.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju.
Szukajcie a znajdziecie :) ładnie :)
Gdy juz odnajdziemy Boga w sercu, w drugim czlowieku,
postarajmy sie go poznac. Ciekawy wiersz.
On jest przy Tobie
Pozdrawiam Stumpy:-)
Witaj,
"inne..." to nie znaczy nieprawdziwe - a jedynie inne
od Twojej prawdy...
Ale pokorne 'ciele...' to powiedzenie może i Bóg w
swej dobrotliwości usłyszy.
Pozdrawiam zimowo - bajecznie.
Boga niektórzy szukają całe życie :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Kto szuka, ten znajdzie, On na wyciągnięcie
dłoni...pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
Do Boga trudno jest dotrzeć, ale nie można się
poddawać, kiedyś się uda na pewno.