Ból
niegdys ten wiersz to odzwierciedlenie mojego zycia ...lecz nie dzis...
Wtulona w pustkę wołam Twoje imię
Jak dziecko zaczynam szlochać
dłonie pełne krwi....
Oczy pełne łez...unoszę w górę ręce
Wciąż krzycząc...nie chcę uwierzyć
...że odszedłeś na zawsze...
powinnam zapomnieć, uciec od tego bólu
lecz to jest zbyt silne
trzyma mnie przy ziemi
i nie pozwala wzbić się do gwiazd
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.