Ból
Zraniłeś moją duszę
teraz żyć z tym muszę!
Jesteś jak nicość w której tonę
i już nigdy się nie uwolnię
To twoje dłonie a mój policzek....
autor
Tessa
Dodano: 2010-06-26 11:46:43
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
jeden fizyczny gest, ruch, raz a dusza zraniona
nieodwołalnie... pełna uczucia miniatura
Bardzo wymowny wiersz. Te kilka słów mówi bardzo dużo.
Pozdrawiam:)
Niewiele słów a tyle treści. Pozdrawiam:)
zraniona dusza w nicości zanurzona...cierpi...ale nie
mów nigdy - bo jutro wszystko może sie
zmienić....uwierz...pozdrawiam...
Żałuję trochę-nie mam talentu do takich krótkich
wierszy.Najbardziej w Twoim podoba mi się
zakończenie-daje do myślenia.
mówią że czas jest jedynym lekarstwem na rany ciała
i duszy -ładny wiersz - pozdrawiam
Uwielbiam takie " skróty myślowe". Mało słów, a ile
treści.
zraniona dusza szlocha i cierpi całe życie - ładnie
-pozdrawiam
dusza zraniona długo cierpi.......czas leczy nawet
policzek...