ból...
..wiersz prosto z serca jest dydykowany mojej jakże pierwsze prawdziwej miłości..Kamilkowi..
...wtargnołeś się w moje serce
nagle..dynamicznie..z uśmiechem..
pozwoliłeś na to bym mogła Cię
pokochać..
pozwoliłeś bym mogła się w Ciebie
wtulać..
tyle naszych wspomnień..zapomniałeś?
zakończyłeś to wszystko...dlaczego?
dlaczego pozwoliłeś bym mogła Cię
pokochać..
nie chcę teraz cierpieć..
nie chcę wylewac łez przez Ciebie...bo nie
jesteś tego wart..
lecz lecą...bo widzę Cię przed
oczami..widze nas..kiedyś...TERAZ JUŻ NIE!
żegnaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.