BÓL MINIONEGO LATA
to kolejny ból lecz ja już się nie smucę :) Potrafię uśmiechać się jak dziecko
Na tej plaży byłam sama
W deszczu, morzem poskromiona
Z piasku koralowym spojrzeniem,
niekochana
Pomarańczowego nieba blaskiem oślepiona
Dzisiaj składam te tęczowe gwiazdy, z
głębin wydobyte
Zostawiłeś mnie okrutny, piekło cie
zrodziło
Noszone na sznurku dłonie, rozmyte
Prosze pomóż, by cie już w mym sercu nie
było
Nie ma ziarenek z piasku, nie ma mnie
Jak zapomniane dni, odchodzą skruszone
Zakopane kryształy lodu, łzy moje na
oddechu dnie
Teraz zamknij oczy, niech zaiskrzy, ogień w
którym płone
***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.