Ból i przemijanie...
Narastający ból bez końca,pustka i twarda
skała czasu.
Wypalający żar w środku.
Dzicz ,w której żyjemy.Dzień przemijający
po dniu.Zegar tyka ,a czas umyka.
Rozpacz w głębi serca,ból bez końca.Serce
złamane na pół
autor
Jędrula Kossoń
Dodano: 2013-12-17 21:49:19
Ten wiersz przeczytano 872 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bez nadziei nie ma nic ,tak ja sądzę :) Napisałem ten
wiersz ,gdy byłem smutny . Teraz chcę być wesoły :)
Pozdrawiam czytelników
Prawda, która dotyczy każdego z nas.
On ma być twardy i kruchy . Pozdrawiam czytelników :D
Ja też wolę wesołe wiersze ale czasami jest taki
smutny czas :(
Dramatyczny ale jest nadzieja. Pozdrawiam
Wiersz twardy i kruchy zarazem jak skała. Chciałbym
aby wszyscy na beju mieli mniej powodów do pisania
smutnych wierszy, nawet jeżeli są piękne...Pozdrawiam
Skoro jest nadzieja, to minie i ból. Pozdrawiam
serdecznie