Nadzieja i wiara
dla wszystkich szukających swojej drogi...
Siedziałam na ławce w parku,
lecz nie sama
obok mnie po lewej siadło zwątpienie
po prawej nadzieja.
Zapytałam się nadziei: co będzie?
- Będzie dobrze patrz pozytywnie w
przyszłość.
Zapytałam zwątpienie: jak będzie?
Odpowiedziało: nie słuchaj nadziei głupio
gada,
nic nie będzie dobrze
przecież wszystko się rozpada.
Popatrzyłam smutno na nadzieję
uśmiechnęła się do mnie i powiedziała:
- Na pewno się wszystko ułoży,
tylko musisz być cierpliwa.
Podeszła do mnie cicho wiara i szepnęła:
- Słuchaj nadziei ona ma rację.
Tylko musisz mocno w to wierzyć.
Wstałam z ławki i odeszłam
z wiarą pod rękę
i z nadzieją w sercu na lepsze jutro,
a zwątpienie siedziało zdziwione na
ławce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.