bon ton
I były kwiaty charyzmatyczne
nie więdły rankiem
zbyt prozaicznie
serdeczny uścisk
ton tańca zgonił
w gamę kolorów twarz przyozdobił
a Szarobury wyrecytował
krówkę z zacięciem filozoficznym
to komu zdjęcie?
komu ujęcie?
klasa poszetki w bordo kolorze
a na parkiecie wciąż piruety
przystojniak nawet zginał kolano
by z gracją klęknąć
przed pewną damą
było wesoło i ciut lirycznie
szklanki uśmiechów
zęby we frytce
a ciacho pewnej drobnej poetki
zauroczyło inne kobietki
a wkoło lampy fleszem błyskały
po... utrwalały
po...rozrzewniały
taki zimowy
bajkowy klimat
zostawił bardzo miłe wspomnienia
do zobaczenia
na do widzenia
Komentarze (45)
Madiś, zawstydzasz mnie:)
A najwspanialszy, najcieplejszy Ludzik - autorka tego
wiersza:).
Zabawa była przednia a najważniejsze, że konfrontacja
w realu potwierdziła, spotkanie fajnych ludzików. Może
nie potrafię tak oddać klimatu, jakbym chciała,
musicie uwierzyć na słowo, że już za nimi
tęsknie:))))))))
Ale było super i zgrabnie to odpisałaś :-) aż Wam
zazdroszczę tego spotkania :-)
Ładnie Ci to wyszło. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Najlepszejsze takie miłe niespodziewanki -
sympatycznemu gronu nigdy nie brak bon tonu:)
Pozdrawiam!
super ten wiersz, mixi:) tak swojsko przybliżyłaś
kulisy spotkania... pozdrawiam wszystkich
uczestników:)
z tej sympatycznej treści, dla mnie tylko tytuł
bliski, mamy w Chełmie Bon Ton Radio :))
i o to chodzi żeby miło było
Tak trzymaj pozdrawiam:))
Bardzo ładny przekaz! Pozdrawiam!
Najpierw pomyślałam - buuu...mam złamane serce...
ale potem spojrzałam na Twój awatarek...
Dziękuję za magiczną dawkę optymizmu, Kochana, za ten
uśmiech, którym się dzielisz ze zdjęcia:))
Buziaki ogromne, Mixi, ściskam mocno:***
Miłego początku tygodnia:))
Bardzo fajnie opisana poetycka balanga
(tak czytam). Miłego dnia.
Super, że było tak wspaniale:)
Jurku, było nawet mi się nie śniło, że będzie tak
miło:)
Madiś, byle do wiosny :))))))))
Było wesoło, ciepło, radośnie.
Świetne dziewczyny, mili panowie.
Ja już myślami biegnę ku wiośnie,
by znów wznieść toast: Za nasze zdrowie!
Fajny wiersz, Reniu, rozczuliłaś mnie:).
Buziaki:)
Widzę,że spotkanie Wasze w Warszawie było udane.
Wyczuwam to.
Również się cieszę,że masz dar nawiązywania znajomości
Reniu. I tak trzymać!
Jurek