Boski pokarm
Wesołych Świąt!
Kiedy codziennie ośmielam się mówić:
i chleba naszego powszedniego…
o daj nam Panie
syć spragnionych...
- dziś słowa blask swój utraciły
dla dostępnego w foliach.
Za dużo chleba bez wyrazu,
piekarnie nie od twardych skórek
zagwarantują twarde serca
i z rozmemłaniem treści
niczym pasza w wodzie.
Ten chleb bez smaku
z omastą długowiecznej daty
- syci, lecz nie na wieczność,
z pierwiastkiem innych bogactw
i korzyści.
I kiedy wołam - chleba powszedniego,
o daj nam Panie – Dobry Boże,
to dziś szczególny będzie apel
by chleb był źródłem - boskich doznań.
Komentarze (46)
mądra i głodna cudu refleksja
Dobry Boże ... bardzo dobry wiersz oby Bóg wysłuchał
Twojej modlitwy ... Radosnych Świąt wielkanocnych i
mokrego dyngusa ...Alleluja ...
Zdrowych Rodzinnych Świąt Marcepaneczko :-)
Dobry, nietuzinkowy wiersz. Chleb jest w nim wg mnie
symbolem odchodzenia od wartości...
Życzę pogodnych, ciepłych, dobrych Świąt
Wielkanocnych:)
*___*
_*___*_________*
_*___*_______*___* zdrowych
_*__*_______*___*___*
__*__*______*__*__*__*
___*__*____*__*_____*__* pogodnych
____*_*__*_*________*
____*___*__*
___*___________* Świąt
__*_____________*
_*____0_____0____*
_*_______@_______* Wielkanocnych
_*_______________*
___*_____v_____*
_____*_____* życzy
_______*_____Ewka
P.S.Przepraszam w pierwszym zdaniu uciekło słowo
'skomentować'.
Wybacz.
Witaj,
jak 'taki' wieloznaczny, chociaż niby jasny w
przekazie utwór?
Przerasta moje szczere możliwości.
Upraszczając historia; przez kilka lat woziliśmy chleb
z Kraju, bo nie mogliśmy przywyknąć do 'tutejszego'.
W ciągu lat znalazłam dwa wypieki dla mojego
wyrafinowanego /polskiego?/ podniebienia.
I te wożę w obie strony...
Dziękuję pięknie za pamięć i życzenia.
Niechaj w te święta trafią Ci się wypieki, które
zadowolą Twoje podniebienie.
Zdrowych, spokojnych i radosnych świąt.
Modły nam przyszło wznosić do nieba,
by chleb miał smak chleba!
Pozdrawiam życząc zdrowych i wesołych świąt!
Pamiętam tamten smaczny chlebek ze smalcem Pogodnych
świąt - rodzinnych i zdrowych ALLELUJA
Od czasu do czasu też piekę lecz to nie jest taki sam
jak za lat dzięcięcych,gdy chleb piekła mama
Zdrowych,pomyślnych,dobrych Świąt :)
wesołych świąt.
Za moich dziecięcych lat, kilka razy
piekło się chleby w domu. Piękny wiersz.
Pozdrawiam. Wesołych Świąt :))
Witaj Mariolko:)
Też jeszcze co nieco pamiętam o chlebie pieczonym w
domowym piecu:)
Pozdrawiam i życzę Wspaniałych Świąt Wielkanocnych:)
dziękuję Weno, Stumpy - ja też pamiętam chleb pieczony
u cioci- prawdziwy na zakwasie :) WEsołych!
a swoją drogą, pamiętam ten wiejski chleb ze smalcem i
ogórkiem. Bardzo fajny pod stół wielkanocny wiersz. +
i Wesołych Świąt.