Bosonoga
Boso i bez ostróg
przemierzam życiowe
dale obwiniana
o wszystko co daje
trwały ślad istnienia
gorący i grzeszny
czasem niebezpieczny...
Nie dbam o obmowy
echa niegasnące
jedynie o miłość
która późną nocą
syci moje zmysły
jak zapach kwiatów
owady podczas dnia.
autor
molica
Dodano: 2017-11-17 17:40:05
Ten wiersz przeczytano 1917 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Ciekawy wiersz :)
I tak trzeba! :) ja też nie dbam.ludzie zawsze będą
się doszukiwać czegoś ale ich to sprawa.
Pozdrawiam serdecznie :*)
Masz rację, ja też mam w nosie, co o mnie mówią.
Miłość jest najważniejsza.
Pozdrawiam Molico :)
No cóż ma peelka takie prawo.
Pozdrawiam:)
Wymowny i refleksyjny tekst
w /moim zdaniem/ dobrym
wierszu.
Miłego wieczoru Autorko.