Boże Narodzenie
Największym prezentem
stało się szczęście.
Na puste krzesło
zasiadła życzliwość.
Wrażliwość otarła.
Łzy wzruszenia,
a miłość przełamała.
Pierwszy opłatek.
----
Mała dziewczynka
co ma splecione warkocze.
Spojrzała w górę.
Na spadającą
betlejemską gwiazdę
wypowiedziała po cichu.
Swoje życzenie
dzisiaj zostanie.
Ono spełnione
bo jest prawdziwe.
Szczere
od serca
takie, jakie powinno być.
Ludzkie.
----
Kto ze zwierząt pierwszy
odezwie się swym głosem.
Pies
kot
A może krowa w oborze.
----
Dzisiaj jesteśmy mili.
Uprzejmi
wszyscy się kochamy.
Więc na cóż nieść
ze sobą zmartwienie.
Myśląc, co będzie jutro.
----
Sąsiedzi śpiewają kolędy.
O cichej nocy
zapukamy do ich drzwi.
Przeżyjemy to razem.
-----
Podążają do kościółka.
Wędrowcy
pasterze
I królowie.
----
Ja pisarz
poeta i artysta
stoję nad żłobkiem.
I to, co cenne od serca
tej narodzonej dziecinie w stajence
Oddaję swój wiersz.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (6)
Piękna melancholia
Urzeczona klimatem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz.. Pozdrawiam ciepło :)
Wzruszyłeś mnie tym wierszem. Jest piękny.
Zdrowych, spokojnych, radosnych świąt. :):)
Boże Narodzenie- czas spokoju i pokoju.
Rodzinne spędzanie czasu sprzyja szczęściu. Ślę moc
serdeczności:)