Brak szczęścia...
Szatan mnie omamił
miłością wirtualną
pokochałam cię gorąco
otwierając serce
namiętności tajemnic
i prywatności
nie widząc twojej twarzy
nie czując twego zapachu
nie słysząc głosu
myśli i słowa przelane
kolorową tęczą
wierząc nadziei
która przyszła z marzeń
jak kropelka wody
szepcząc wierność i ufność
żyję w celibacie
zaufałam aniołowi
a ty zraniłeś i obojętny
śliniąc się do innych pań
i niewinnie schlebianie
mój rdzeń nie wytrzymuje
presji otoczenia
mając złamane serce
zadaję sobie pytanie
skoro jestem wolną kobietą
to dlaczego dałam się
zamknąć w złotej klatce
ze skrzydłami podciętymi
brak mi tchu a dusza płacze.
Komentarze (29)
Przepraszam za literówkę komantarz - miało być
oczywiście komentarz.
A w serdecznie za zbędne "d".
Witaj,
bardzo się cieszę, że dołączyłaś do życzeń.
Niby drobiazg - jednak wielu ludzi sądzi, że
życzliwość im dana ma szanse powodzenia.
W sobotę uzupełnię komantarz u siebie.
Twój wiersz jest jaskrawym kontrastem do Twojego
obrazu.
Śliczna, uśmiechnięta i jak wiem już życzliwa osoba, a
wiersz o pomstę do nieba woła!
Sa dwie możliwości, albo ten ktoś nie jest wart
wspominania, albo to tylko chwilowy nastrój Weny.
Wybieram drugą opcję i sądzę, że szybko przeminie.
"Głupi kto się dzisiaj smuci......jeszcze jeden
kielich nalej, pij i szalej tańcz i płacz, aż minie
ból bez śladu".
Serdecznide Cie pozdrawiam.
Witaj.
Patrząc na Twój awatar mógłbym
zanucić fragment piosenki," do
zakochania jeden krok"...
Oczywiście ze względu na wiek
i smycz, nie mam na myśli siebie.
Wiersz ciekawy i refleksyjny.
Serdeczności Irisku:}
i takie miłości się zdarzają, gdy serca szczerze
pokochają,,,pozdrawiam :)
Czasami się nabieramy tą miłością wirtualną
Pozdrawiam:)
O tak, teraz wszystko bliskie prawdy.
Nie pierwszy to wiersz w tej tematyce i nie pierwsza
rozpacz. Ponieważ przeczytałam ich naprawdę tutaj na
beju sporo, nasuwa się ciekawy wniosek. Mam zamiar z
tego stworzyć - kto wie, może melodramat, gdzie główną
postacią będzie diabeł.
A wracając do peelki - jej życzę otrzęsienia się z
paskudnych kontaktów. W wierszu natomiast - w tematyce
- raczej "Życie" niż "Przyjaźń", bo tu mamy do
czynienia z zawodem miłosnym, a nie przyjaźnią. I
klimat - też nie obojętny.
e-miłość- to takie nowoczesne, modne, tylko, że z
prawdziwą miłością nie ma nic wspólnego. Bardzo dobry
temat
I tak źle, i tak niedobrze.
Mam nadzieję,że to peelkę, a nie
Ciebie dotknęła taka miłość "w ciemno".
A czy jest ona możliwa?
Należałoby się nad tym dłużej
zastanowić.
Pozdrawiam:)
taka ładna dziewczyna....na pewno sobie szybko
znajdzie przystojnego towarzysza życia...chyba że jest
brzydka....ale i brzydkie trafiają na swoje
przeznaczenie...zresztą piękno to jest pojęcie
względne!
nie wyobrażam sobie kogoś pokochać ..nie widząc nie
dotykając ..nie słysząc głosu .. wirtualny świat nie
jest dla mnie ..kocham dotyk.. głos i jego brzmienie
..a i tak nie dam się zamknąć w klatce ..bo wolność w
miłości bardzo sobie cenię .. świat do mnie należy
skrzydła rozpościeram jak orzeł i do serca Iris
swobodnie z czułością docieram ..
Strzeż się szatana ;)
Miłego dnia.
"żyje w celibacie" żyję
"zadaje sobie pytanie" zadaję
"wraz skrzydłami"
ze skrzzdłami
Iris - no to peelka rzeczywiście uczuciowo
pogrążona...- a wiersz ciekawy :)