Brak twój
A może masz zostać
Jedynie wspomnieniem
Nie lekarstwem lecz chorobą
Nie światłem a cieniem
Może twoją postać ujrzeć
Nie jest mi dane
Inne w Bożych księgach
Drogi me spisane
Od tamtego czasu
Gdy cię zatraciłem
Ani jednego dnia
Bez marzeń o tobie
Nie przeżyłem
Tak bardzo chciałbym
Byś nie była tylko wierszem
Rozmyślaniami
Przy każdej modlitwie
O to proszę
I brak twój
W smutku znoszę
autor
karnawałzwierząt
Dodano: 2005-07-13 20:18:24
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.