brak wiary
Ludzie płacząc wiarę tracą,
A jeśli się w niej umacniają tracą siły,
walczą ze swoim sumieniem.
bądź na jesiennym liściu
o północy
spijając łzy aniołów
w odświętnych strojach
tworząc omylne złudzenie wiary.
Kiedy kłamstwo uwolni swoje dzieci
zostaną gruz i śmieci,
pokryte opoką obłudy,
przeklętej nadżerającej
zwłoki w grobie.
Ciało wielkiego człowieka
który nie zdążył zaistnieć
w samotności odchodząc
w zapomnienie....
Komentarze (1)
W zasadzie śmierć jest bardzo osobistym i samotnym
doświadczeniem, które nikogo z nas nie minie. Ale
ładnie opisałeś słowami wiersza. Pozdrawiam cieplutko.