Brakuje mi...
Dziekuje za to ze jestes
Ze ochraniasz mnie
Za to ze tulisz w ramiona
w chwili zlej.
Teraz juz wiem...
Ja szczeze kocham Cie
Nie boj się milosci
to nie gdzech
Prosze nie odchoc
Ja potrzebuje Cie!
Nie odwracaj sie
i wysluchaj mnie!
Chce znow zobaczyc
Usta i oczy twe
Ja tak bardzo kocham je.
Juz nie ma Cie...
Nie ma i nie bedzie ...
Przestraszyłes sie
Milosci mej...
Brakuje mi ust
Zawsze sie smiejacych.
Brakuje mi oczu
Zawsze swiecacych.
Brakuje mi rak
Zawsze mnie tulacych.
Brakuje mi Ciebie
juz nie mojego.
Brakuje mi milosci
Ktorej sie tak boisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.